Pół roku w programie Krowie na Zdrowie – podsumowuje Sebastian Jaskuła

udostępnij na:

O cyfrowym wsparciu rozrodu krów mlecznych, dobrym pierwszym pokosie mimo trudnego i deszczowego sezonu, nowych maszynach zielonkowych oraz dalszych planach na rozwój gospodarstwa – opowiada Sebastian Jaskuła z gospodarstwa rolnego w Kaczkowiźnie w gminie Żychlin, gospodarstwa pokazowego w programie Krowie na Zdrowie.

Cyfrowy monitoring zdrowotności stada

W pierwszym półroczu naszym najważniejszym celem było poprawienie rozrodu w stadzie. Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo udało się to zamierzenie zrealizować. Zainstalowaliśmy system do monitorowania stada CowManager. Rozwiązanie działa od marca 2021 roku, na bieżąco analizując aktywność krów. Pomaga nam to we wczesnym wykrywaniu symptomów chorób. Obecnie nasze stado liczy 130 krów, z czego 63 to krowy dojne. Na razie zainstalowaliśmy system w kolczykach 50 krów, ale myślimy o dokupieniu kolejnych kolczyków i zwiększeniu liczby monitorowanych zwierząt do 70, czyli wszystkich krów dojnych i jałówek. Z instalacją systemu jest trochę pracy na początku, ale jesteśmy zadowoleni z funkcjonowania rozwiązania. W oborze zamontowane zostały dwa rutery, główna stacja podłączona do komputera jest zlokalizowana w domu, a całość jest zsynchronizowana z telefonem komórkowym. To bardzo duże ułatwienie w zarządzaniu gospodarstwem mlecznym. System na bieżąco mierzy temperaturę i aktywność krów, rozpoznaje, kiedy krowa gorzej przeżuwa, kiedy jest w ruchu. Dzięki powiadomieniom, które przechodzą bezpośrednio na smartfona można wcześniej wykryć wszelkie niepokojące objawy zachowania zwierząt, w tym początki groźnych chorób m.in. mastitis.

W planie nowa obora, roboty udojowe i garaż

Planujemy zwiększenie stada, ale na razie nie mamy miejsca w gospodarstwie. Dlatego myślimy o budowie nowej obory z robotem, ale jeszcze czekamy na decyzję i pozwolenie. Ponadto, chcemy postawić na silosy i przechowywanie kiszonek w silosach. Zaczęliśmy budować garaż, ale ceny materiałów budowalnych niestety poszły znacznie w górę. Mamy nadzieję, że sytuacja zmierza w lepszym kierunku albo chociaż nie pogorszy się oraz że w tym roku zakończymy prace nad garażem.

Pokosy w deszczu

Zebraliśmy całą lucernę Barenbrug Yellow Jacket z powierzchni 7 hektarów, mieszankę gorzowską i trawy z wszystkich łąk. Niestety duża część naszych użytków zielonych jest cały czas pod wodą. Mimo wszystko, ogólnie jesteśmy zadowoleni z pierwszych pokosów. Pogoda była kiepska, zebrany materiał jest jednak wilgotny, niestety, po raz pierwszy odkąd prowadzimy gospodarstwo, trochę wody nam poszło w kiszonki. Materiał zebraliśmy w pryzmę wielkości ok. 70 na 9 metrów i, jak co roku, zabezpieczyliśmy go inokulantami. Jaka będzie jakość kiszonki – krowy ocenią.

Czekając na kiszonki z kukurydzy

Kukurydzę uprawiamy na powierzchni 19,5 hektara, udało nam się ją zasiać pod koniec kwietnia. Widzimy, że na lekkich ziemiach kukurydza jest ładniejsza, większa, ładniej się zbiera. Pomimo tego, że ziemia jest słaba, a rok specyficzny, deszczowy, z zimną wiosną, szacujemy, że zbierzemy materiał w pryzmę wielkości 250 x 10 metrów. Kukurydzę chcemy ciąć wysoko, żeby zbilansować energię.

Więcej maszyn, łatwiejsza i bardziej efektywna praca

Pierwsze półrocze 2021 to u nas czas, kiedy zwiększyliśmy znacznie zaplecze maszynowe gospodarstwa. Kupiliśmy duży ciągnik CLAAS Axion 810 z bezstopniową przekładnią CMATIC oraz zgrabiarkę CLAAS Liner 2700 z możliwością hydraulicznego rozszerzania lub zwężania podczas jazdy. To dla nas bardzo przydatna funkcja, bo zazwyczaj w czasie pokosów na wszystkich łąkach zostawało nam po 2-3 metry. Było to uciążliwe dla operatora maszyny, poza tym ostatni wałek z 2-3 metrów był bardzo problematyczny.

Troska o jakość mleka

Parametry mleka idą do góry, chociaż naszą bolączką jest wciąż niższy poziom tłuszczu w mleku. Cały czas pracujemy nad strukturą TMR (teraz dołożyliśmy słomę, frakcja ma 8,5%). Robimy badania, analizujemy pH w żwaczu zwierząt. Na bieżąco korzystamy ze wsparcia żywieniowców, w tym także z doradztwa PFHBiPM. U nas ceny mleka kształtują się na poziomie 1,65 zł za litr, więc nie są złe, ale koszty zakupu rzepaku i soi bardzo poszły w górę, więc liczylibyśmy na cenę co najmniej 1,75-1,80 zł za litr. Preferujemy soję, ale z rzepaku też korzystamy. Obecnie zużywamy ok. 1 kg rzepaku na sztukę dziennie.

Dla społeczności Krowie na Zdrowie

Udział w programie Krowie na Zdrowie oceniamy bardzo pozytywnie. Ważny jest kontakt, cieszy zainteresowanie i wsparcie ze strony partnerów. Jesteśmy zadowoleni z nasion Barenbrug, z firmą CLAAS współpracujemy od lat. Aktywnie działam w mediach społecznościowych i grupie dyskusyjnej Krowie na Zdrowie, wstawiam wyniki, udostępniam efekty naszej pracy, dzielę się swoimi doświadczeniami ze społecznością Krowie na Zdrowie. To dla nas duży plus programu Krowie na Zdrowie – możliwość przekazywania swoich przemyśleń innym hodowcom bydła mlecznego, zadawania pytań, otrzymywania odpowiedzi, czerpania inspiracji w codziennej pracy.

Więcej o programie „Krowie na Zdrowie”

Program „Krowie na Zdrowie” to inicjatywa, która ma zadanie przekazywać informacje dotyczące żywienia bydła. Znaleźć w nim można wiedzę i informacje o najnowszych trendach i technologiach stosowanych w tym zakresie. Aktualnie program „Krowie na Zdrowie” wspierają firmy: Barenbrug Polska Sp. z o.o., Corteva Agriscience, De Heus Sp. z o.o. i CLAAS.

Zapisując się do programu „Krowie na Zdrowie”, rolnicy mają możliwość kontaktu ze świetnymi fachowcami z takich dziedzin jak: użytki zielone, kiszonki, żywienie bydła, maszyny rolnicze. Uczestnicy programu mogą bezpłatnie czerpać wiedzę i doświadczenie od liderów w branży. Dzięki programowi producenci mleka dowiedzą się, jak zwiększyć efektywność łąk i pastwisk, wyprodukować wysokiej jakości kiszonkę, czy też odpowiednio żywić krowy, żeby zwiększyć wydajność mleka.

 

DlaFarmera.pl